Not logged in | Log in | Sign Up
I tak dobrze, że u was komunikacja PKS się rozwija. W naszych stronach są PKS-y, które od kilku lat nieustannie tną kursy tłumacząc się, że nie da się konkurować z tanią konkurencją busiarską. Np. PKS Stargard od 2002 roku cały czas się kurczy. W tym roku zniknęła praktycznie cała Pyrzycka placówka terenowa, a dworzec został sprzedany. Natomiast przypadek dokładania kursów lokalnych wystąpił w tym roku w PKS Szczecin, ale domyślam się, że stało się to na wniosek gminy Kołbaskowo, która zapewne dokłada do tych kursów, gdyż ich frekwencja jest mizerna.
@Luke: Obecną zwierzchniczką Veolii Południe jest była dyrektorka z Sanoka, która zna doskonale zagrożenie konkurencją na poszczególnych trasach, dlatego robi takie manewry w kursach. Ostatnio zresztą sanocka Veolia wykosiła 3 busiarzy, w tym 2 z trasy do Rzeszowa. Poza tym to dobrze, że uruchamiają nowe kursy, ale czemu np. o 5:20 w weekend kiedy na dworcu prawie w ogóle nie ma pasażerów? taki kurs skazany jest raczej na nierentowność.
No to brawo! U nas to raczej busiarze wykaszają PKS-y ewentualnie siebie nawzajem...
A 3 busiarz to gdzie jeżdził??
3 był Pol-Bus. Jeździł na trasie Sanok-Ustrzyki Dolne 2 Sprinterami. Jeden z nich obecnie jest własnością Białej Floty w Solinie.
Adrian: Czasem kursy tworzy się np dlatego, że zmieniają się noclegi. Gdy dotąd wóz jechał gdzieś wieczorem tam nocował i wracał rano, teraz może być tak, że noclegu nie da się zrobić i trzeba zrobić kurs o 5.20 rano w niedzielę nawet gdy wiadomo, że będzie pusty. Ponadto to jest związane też ze układem kursów w służbach; czasem po prostu jest taka potrzeba. Kiedyś wiele lat temu w PKS w Tarnowie był zamysł zlikwidowac noclegi po wsiach i pojawiło się nagle całe mnóstwo nowych kursów odjeżdżających z Tarnowa po 4 rano. Na pewno nikt nie spodziewał się w nich frekwencji. Tak więc trzeba dobrze przeanalizować służby, rozkład i wiele innych czynników które wpływają na rozkład jazdy a dopiero później mówić, że coś jest bez sensu.
Rozumiem. Tyle tylko, że można by daną służbę rozpisać nieco inaczej. Albo np. stworzyć kurs o takiej godzinie, by obiegiem był połączony z innym, ale niekoniecznie rano. Zrozumiałbym, gdyby w Sanoku działał państwowy PKS. W państwowej firmie jak np. PKS Krosno można sobie pozwolić na kurs o 4 rano w niedzielę, bo w państwowych firmach wychodzi się z założenia, że autobus ma być dla pasażera, nie dla przewoźnika który i tak traci. Veolia natomiast jest prywatną firmą, więc nie rozumiem czemu godzą się na tworzenie kursów generujących straty. Akurat w Sanoku o 5 rano w weekendy prawie nikt nie korzysta z autobusów PKS (chyba, że tym do Lublina jadą studenci z Rzeszowa). Kurs do Górzanki dodatkowo jedzie przez Lesko, Polańczyk, więc w sezonie może przyda sie np. komuś wracającemu z dyskoteki w Sanoku, ale poza sezonem wątpię, by np. w Lesku uzbierał choć 50% frekwencji. Do tego jeszcze zapewne będzie śmigał tamp Tramp albo H9-kolejne straty z tytułu kosztów paliwa, których wynik ze sprzedaży biletów na tej trasie nie pokryje.
To ja dodam, że u nas są linie, gdzie zleceniodawca (gmina) płaci tylko za kurs w jedną stronę. Inaczej mówiąc PKS Szczecin jedzie ze Szczecina do miejscowości Dołuje, tam kończy trasę i wraca na pusto do bazy bez zatrzymywania się na przystankach po drodze, bo obsługuje linię zleconą w przetargu, a tam zapisano tylko kurs w jedną stronę dla tego wozu. A dodam, że na przystankach kilku pasażerów chętnych by jechać do Szczecina, z pewnością by się znalazło.