Not logged in | Log in | Sign Up
Widać, że PKS Suwałki tak łatwo nie poddaje się i walczy o tę trasę starając się dostosować do popytu. Wiele innych PKS-ów zwyczajnie by się poddało, tak jak zrobił to PKS Białystok, tylko że taki zwijanie siatki połączeń prowadzi z reguły do stopniowej likwidacji firmy.
W PKS Białystok kierownikiem pionu przewozów jest facet, który widzi jedynie słupki w Exelu. To nic, że np. od zawsze z Suwałk był kurs o godz. 19.20, który odjeżdżał prawie pełny. Trzeba zlikwidować, bo Exel. Inna sprawa to braki kadrowe i taborowe. Jak nie ma czym i kim jeździć to likwiduje się obieg. Część kursów miało wrócić po wakacjach. Wróciło :(
PKS Białystok ma w swojej kadrze zarządzającej ludzi działających na szkodę spółki. Sami kierownicy pionu przewozu to durnie którzy nie widzą nic poza interesem Sokółki. Tak, najważniejsza jest Sokółka. Baza gdzie jest więcej zadań niż na ogólnym. Likwiduje się to co przynosi kasę a tam gdzie wozi się powietrze robi się dodatkowe trasy pod kierowców-leniwców. Nie chcę dużo pisać ale kto był i pracował w tej firmie to wie.
Ostatnio wygrali przetarg na obsługę szkolną w Szudziałowie. Za to MPJ wygrał na szkoły w Sokółce.
Dodać trzeba że PKS Suwałki zaczął walczyć o tę trasę od pierwszego dnia kursowania Voyagera. Ale też w Suwałkach kierownictwo przewozów reprezentuje bardzo dobry poziom.
Tak samo było kiedyś w PKS Białystok. Wprawdzie już wtedy mieli konkurencję ze strony prywaciarzy, jednak sobie radzili. Początkowo walczyli z Voyagerem, ale ostatecznie zlikwidowali nie tylko linię do Suwałk. Ograniczono też ilość połączeń na białostockim odcinku tej trasy - do Korycina mają 5 par kursów (z czego codziennie jedna), co stanowi tylko uzupełnienie oferty pozostałych przewoźników. Tymczasem jeszcze kilka lat temu właśnie ten PKS był głównym przewoźnikiem na trasie z Białegostoku do Augustowa (kursy zwykłe).
@Krzychu: zgadza się. Obecnie jest to bardzo przyjemna trasa, dobra droga i w porównaniu z minionym okresem mały ruch.