Not logged in | Log in | Sign Up
Nierzadko tego typu spóźnione kursy potrafią rozwalić plan całej wycieczki fotograficzno-komunikacyjnej. Zawsze jest dylemat: czekać, czy zrezygnować i pojechać ustawić się na kolejny zaplanowany kurs...
Zgadza się.
U mnie dość często jest tak, że gdy mam dość czekania i już odjeżdżam, to wtedy autobus niespodziewanie się pojawia... Ale i tak najgorzej jest przy kursach szkolnych, gdyż z reguły nie wiadomo kiedy i skąd nadjedzie autobus.
Tak jak mówisz. Nawet jak rozkład szkolny jest ogólnodostępny, to i tak często zdarza się, że podejście kierowców i opiekunów do uczniów jest dosyć indywidualne i autobus może obsłużyć miejscowości w innej kolejności (jadąc najpierw tam, gdzie jedzie najwięcej osób) lub wykonując przejazdy mniejszymi pobocznymi ulicami, czego nie uwzględniono w rozkładzie. Zdarza się też, że autobus jedzie o innej godzinie z uwagi na skrócone lekcje itp.