Not logged in | Log in | Sign Up
Jak jest odpowiednia tabliczka to owszem...
Tabliczka jest niepotrzebna. Pewna grupa znaków nie dotyczy tramwajów i tyle.
@ludzki pan - gdyby była stosowna adnotacja pod znakiem, to bym tematu znaku C-2 nie poruszyła. Oznakowanie na ul. Gwarnej prezentuje się następująco -> https://tiny.pl/g3m19 @wg i Tomasz P. - czy macie na myśli zapis zawarty w § 41 ust. 1 instrukcji zakładowej dla motorniczych komunikacji miejskiej MPK Wrocław?
@Tomasz P. - ok, nie pamiętałam tego zapisu. Tylko teraz mam takie pytanie - jako, np. mieszkanka Poznania, skąd mam wiedzieć, kiedy tramwaj, np. we Wrocławiu, porusza się po wyznaczonej dla niego trasie? Rozumiem także, że kierujący pojazdem szynowym, wykonujący "przejazd techniczny" lub objazd, spowodowany nagłym wydarzeniem, nie ma prawa skorzystać z tego przepisu? Przyznam, że w sprawie ze znakiem na ul. Gwarnej zasugerowałam się tym, iż w Poznaniu jest sporo miejsc, w których znajdują się znaki zakazu/nakazu, pod którymi widnieją adnotacje: "nie dotyczy tramwaju" lub "nie dotyczy tramwajów". Dla przykładu -> https://goo.gl/maps/bPN54esa7z32
@Izabela, @ludzki pan oraz @Tomasz - serdecznie dziękuję Wam za piękny patent na remontowanie moich nowych autobusów kosztem bogu ducha winnych motorniczych (i ich "graniczącego z pewnością poczucia, że są w tzw. "prawie"")... W czym rzecz? Ano właśnie w tym, iż moi kierowcy mają obowiązek znać Prawo o Ruchu Drogowym (a co a tym idzie-rozporządzenia warunkujące wykonywanie tego prawa)-co poświadczają posiadaniem odpowiedniej kategorii prawa jazdy oraz kodem 95. Rozporządzenie "w sprawie znaków i sygnałów drogowych" w Rozdziale 1, § 2. pkt 3. - owszem - może zwalniać kierującego pojazdem szynowym z obowiązku stosowania się do niektórych znaków - jednakże tylko pod warunkiem "poruszania się po wyznaczonej dla niego trasie"... Brak jest w Ustawie oraz rozporządzeniu przedstawienia definicji "wyznaczonych tras tramwajowych" danych linii tramwajowych w konkretnych miastach, zatem moi kierowcy z mocy prawa - nie znają i nie muszą znać (nie zostali poinformowani stosownym znakiem na KAŻDYM wjeździe do Waszych miast - btw. nie istnieje takie oznakowanie!) - o "wyznaczonym dla konkretnej linii przebiegu tras". Mają obowiązek znać PoRD i stosowne rozporządzenia, a nie jakieś regulaminy czy "zalecenia" jakiegoś tam MPK w danym mieście... Co za tym idzie - śmiało będą korzystać z takich "kwiatków" jak podała @Izabela w braku spójności oznakowania - a wina, mimo iż leży w USTAWODAWCY, ZTMach i ZDMach danego miasta - i tak zrzucona zostanie na motorniczego! Bo chyba nikt nie podejrzewa, że remont pojazdu samochodowego typu autobus w kwocie powiedzmy miliona złotych - zapłaci jakiś urzędas, a nie daj Bóg Ustawodawca - prawda? Na miejscu motorniczych w całej Polsce - bałbym się od jutra rana wsiadać na miejsce kierującego (a umówmy się - w stosunku do kierowców autobusów - za dużo myśleć to Wy tam nie musicie, prawda?) A w sądzie - sprawa spokojnie do wygrania Miłej pracy