Not logged in | Log in | Sign Up
W dzisiejszych czasach już tylko ortodoksyjni miłośnicy nie poruszają się na foty autem. Ja osobiście też wole autem, łatwiej coś dorwać nieplanowanego lub w zupełnie innym miejscu.
To jest odwieczny dylemat w podróży, zwłaszcza do ciekawych krajów. Przejechać się czymś, czy móc to sfocić. Zwłaszcza jak jedzie raz na dzień. Ja też potrafię wtedy sporo przejść pieszo.
Mnie już jazda nie uszczęśliwia, wręcz męczy dlatego skupiam się na tym, by to złapać i sfotografować.
Najtwardsi zawodnicy już nigdzie nie jeżdżą tylko leżą pod swoimi pojazdami.