Not logged in | Log in | Sign Up
To się nazywa poezja komunikacyjna Też lubię sobie czasem posłuchać kompozycji tworzonych przez układ napędowy i jezdny autobusów - w każdym modelu brzmi ona inaczej. Dla mnie najlepszy zestaw to silnik TAM V8 chłodzony powietrzem i most napędowy Raba w autobusie Autosan H10-11
Mi praca tego silnika przypomina potężne organy w pełnym brzmieniu, jest ten majestat. Szkoda, że MZA sprzedaje bizony rozczłonkowane, kupiłbym silnik i puszczał w ruch na działce
Mimo uprawiania muzyki w jakimś tam wydaniu tak wiele do mnie z bizona dźwięków nie przemawia, oprócz tego potwornego ryku, który zdaje się nie mieć momentu narastania, tylko spada pełną siłą od pierwszej sekundy.
Ciekawe, czy ktoś skonstruuje autobus, który swoja "muzyka" będzie przypominał heavy metal
"nie jeden zespół muzyczny" - No proszę... Pisze się "niejeden".
A przeciętny pasażer jest niezmiernie zadowolony z takiego łomotu :]