Not logged in | Log in | Sign Up
Wnajem jakiś?
Szkoda, że pewno się nabijasz - bardzo przydałaby się taka linia minibusowa
no to się zdziwisz... ale tą ulicą póki co nic nie pojedzie, za duże ryzyko stałych problemów z przejazdem.
Wreszcie!
Tyle, że stała linia w tym miejscu w sezonie padłaby ofiarą własnego sukcesu. Testowano wszystkie możliwe warianty?
pkt.1. fajne foto i niespotykane !
pkt.2 dobra dobra tu on przejedzie,powoli nawet w sezonie ale co dalej ? (myślę o zatorach).
ztcw to były 2 rózne warianty testowane, ma być taki trochę mniej hardcorowy, ale w sumie zaliczający do tej pory nieobsługiwane rejony Głównego Miasta.
Następnych gnie. Gdynia "uszczęśliwia" spokojne dzielnice willowe midiklamotami, a ci ciasne uliczki starego miasta. Pozostaje tylko życzyć pourywanych luster. A w radioli: brak przejazdu tu, brak przejazdu tam...stoją i trąbią. A po kiego tam wjeżdża linia autobusowa? Ulice te nie są w stanie przyjąć jednocześnie dużej ilości aut mieszkańców/turystów i linii autobusowej więc co, pokazówka?
Krzysio, akurat po tej i podobnych uliczkach autobus tej wielkości jeździć nie będzie. Natomiast bezspornym jest fakt, że cały obszar Głównego Miasta jest pozbawiony jakiejkolwiek komunikacji autobusowej i coś tam w końcu trzeba puścić.
W wielu miastach po takich uliczkach jeżdżą autobusy standardowe, gdzieniegdzie nawet przeguby (Stambuł, lizbońskie "PKS-y") i nic się nie dzieje.
To zobacz, czy w tych miastach standardowo tarasuje się ruch pojazdów komunikacji miejskiej. I jaka jest świadomość kierujących/parkujących? Jako kierujący uwielbiam przeciskać się przegubowym autobusem po ciasnych uliczkach, ale gdybym miał przy takiej mieszkać, to niezabałdzo. Rozumiem, że jak ktoś kupuje mieszkanko przy ulicy, po której kursują klamoty, to jest tego świadom, ale gdy ktoś mieszka od lat kilkudziesięciu i nagle zostaje "uszczęśliwiony" hałaśliwym złomkiem, to ... dlatego tak napisałem. Nie mieszkam tam i nie zamierzam, więc mi to lotto, ale kiedyś bywałem u moich dziadków w Małym Kacku przy Piotrkowskiej. Było cicho i spokojnie. Teraz mieszkają tam moi rodzice i też tam bywam, i słyszę te klamoty na 252, i słyszę, że to dla dobra mieszkańców, to ja się pytam: dla których? Bo na pewno nie dla tych, którzy mieszkają przy Piotrkowskiej Może gdyby były elektryczne, to tak, ale takich klekotów, to nie życzę nikomu pod oknami
Jak Gdańsk planuje puszczenie linii autobusowej, na terenie starego Gdańska (głównego) to przydał by się do tego zakup nowych midików.
Krzysiu, świadomość kierowców aut jest bardzo różna, chwilowe zatarasowania są standardem, zresztą w wielu miejscach nie rozładujesz dostawy do sklepu/restauracji inaczej niż chwilowo blokując ruch tramwajowy czy autobusowy.:) W miejscach takich jak na zdjęciu montuje się ruchome przeszkody niepozwalające na wjazd pojazdom nieuprawnionym.