Not logged in | Log in | Sign Up
Miałem z nim spotkanie gdy jeszcze stał tu heweliusz. Zrobiłem zdjęcie opuszczonego autobusu przed południem, a jakieś 2 godziny później przyjechałem jeszcze raz i czekałem w aucie aż pojedzie. Nie pojechał ale ktoś doniósł kierowcy, że robiłem zdjęcia i nie wiadomo w jakim celu siedzę w aucie i obserwuję. :> Odwiedził mnie osobiście, oskarżył o szpiegostwo i takie tam...
Powiedziałem mu, że znam prezesa i że prezes nie ma nic przeciw. Stwierdził, że wierzy mi na słowo i tyle tego.
Szpiegostwo, terroryzm, pociąg do nieletnich, złodziejstwo... Co ci ludzie jeszcze wymyślą? Czasem aż strach aparat wyciągać
@Jacek, dlatego swój samochód postawiłem w oddali Zresztą widać go na zdjęciu.