Not logged in | Log in | Sign Up
No, pod tym względem są mega oryginalne. Za to nie nadają się teraz do niczego prócz remontu.
E bajki piszesz - lakier widać, że był dorabiany - nie był malowany wóz na raz a częściami - udowadnia to przeglądniecie wszystkich zdjęć po kolei (choćby idzie popatrzyć na przód i zacieki rdzy). Dalej - tył jest odtworzony - nie jest to oryginalne mocowanie szyby tylnej gdyż powinno być przetłoczenie tak jakby na dużą szybę. Nadkola robione były z zewnątrz o czym świadczą blachy poszycia a to było podstawowym problemem Jelczy 120M - do reszty kratownicy dojdziesz od spodu. Nie można nazwać tego Naprawą Główną gdyż remonty były robione etapami ale sama kratownica w niewielkiej części jest tą która opuściła JZS.
@JP: Stan licznika tego wozu na dzień odstawienia wynosił dokładnie 1.508.409 km.
@Tygrysek: żadne autobusy w warunkach grudziądzkich nie były do tej pory (i pewnie żadne już nie będą) eksploatowane bez remontów w tak długim okresie czasu i tylko to miałem na myśli pisząc komentarz pod zdjęciem.
@MICH@Ł: piszesz, że bez remontów a ja wciąż widzę dowody, że remonty były.
Ale pewnie Michałowi chodzi o remont - odbudowę. Bez najdrobniejszego remontu, choćby bieżącego - żaden autobus ówczesnej generacji niebyłby w stanie przetrwać pięciu lat eksploatacji.
No z tym brakiem odświeżenia lakierniczego to kolega trochę popłynął. Wóz przez cały okres eksploatacji przechodził mniejsze lub większe "łatania", których celem było utrzymanie wszystkiego w kupie. NG czy nawet jakiejś większej NB nie przechodziły.
Zgadzam się z przedmówcami co odbudowy i "łatania". Wygląda na to, że osiągnęliśmy kompromis w naszej dyskusji
Zasugerowane zmiany naniesione. Gratuluję skuteczności w negocjacjach