Not logged in | Log in | Sign Up
Niestety ikarusy to pomimo zapewniania ciągłej obsługi wciąż bardziej kwalifikują się pod muzeum aniżeli zbiorkom XXI wieku. Chwała im za to, że nie idzie się w nich ugotować i to wraz z jelczami z lat dziewięćdziesiątych jest ich największą zaletą.
Jako ciekawostkę dodam że w nowych PR110U lało olejem z odpowietrzników jak z sikawki. W MPK Lublin złączyli więc odpowietrzniki z kolektorem dolotowym.