Not logged in | Log in | Sign Up
Ja to się dziwię, że te wozy w ogóle dostawały dopuszczenie do ruchu. Odblasków brak, pozycyjnych z przodu brak...
BTW: Zastosowano typowo krakowski patent stosowany przy małych kabinach: Obie przednie połówki otwierane
Masz widzę ciut małą wiedzę co było wymagane w tamtym okresie. Wtedy nikt nawet nie śnił o odblaskach, żółtych stopniach, w kwestii pozycyjnych w II i III wagonach panowała pełna dowolność w całym kraju, część miast je stosowała, część zapamiętale likwidowała. Co do "typowo" krakowskiego patentu, to nie w tym przypadku, to był zwykły trzeci wagon, a więc drzwi - obie połówki musiały się otwierać. W Gdańsku, jeśli prowadzący wagon miał tzw małą kabinę, to albo otwierały się automatycznie, z pulpitu obie połówki, lub pierwsza połówka była odłączona i otwierało się ją ręcznie. Były też różnego typu przeróbki - małe kabiny z dziwacznymi systemami rurek, udające "duże" kabiny.
"typowo krakowski patent stosowany przy małych kabinach: Obie przednie połówki otwierane"
To tak nie było we wszystkich stopiątkach w tym kraju?
Nie bardzo. Część miast (m.in Warszawa, Poznań czy GOP) wstawiało duże kabiny albo między kabiną, a drzwiami była poręcz, która odgradzała pierwszą połówkę drzwi.
Tym bardziej, że w 1988 roku do Łodzi dostarczono ostatnie 805Na z małą kabiną. Stąd właśnie osobne otwieranie całych pierwszych drzwi osobnym zetem. Seria wozów Na i NS z lat 1989-1990 miała już duże kabiny w obu wozach, po reformie z 1992 roku kiedy na mieście pojawiły się wozy solo wszystkie wozy wychodzące z remontu miały montowane duże kabiny w razie potrzeby eksploatacji solowej. Proces zakończono w 1995 roku wysłaniem składu 805N 1459-1439 do RK gdzie w wozie 1439 była mała kabina z dyktą za plecami.
Więc żaden patent krakowski tylko oryginalne fabryczne rozwiązanie.